Harmonizacja podatków w UE: wyzwania i korzyści dla firm działających w Szwecji
W każdym kraju polityka gospodarcza bazuje na podatkach jako jednym z jej najważniejszych instrumentów. W pewnym momencie kraje członkowskie Unii Europejskiej osiągnęły wysoki poziom integracji w obszarze rozwoju gospodarki. To doprowadziło do pomysłu na harmonizację podatkową we Wspólnocie. Jakie konsekwencje dla Szwecji ma integracja w tym zakresie i co oznacza dla firm działających w tym kraju?
Na czym polega harmonizacja podatków i jakie wiążą się z nią wyzwania?
Zintegrowanie zasad podatkowych między państwami Unii Europejskiej wydaje się naturalną konsekwencją wyrównania poziomu gospodarczego między nimi. Harmonizacja podatkowa ma polegać na usuwaniu różnic między poszczególnymi narodowymi systemami podatków. Co ważne, nie chodzi o ujednolicenie przepisów, ale o zatarcie tych czynników lub obszarów, które stoją na przeszkodzie w drodze do połączenia się sobą poszczególnych gospodarek.
Jednak każda, nawet najmniejsza zmiana w systemie rozliczania podatków niesie za sobą konsekwencje dla warunków gospodarczych na terenie danego państwa. Z tego powodu zachodzi powszechna obawa, że proces harmonizacji może jednocześnie zaburzyć funkcjonowanie kraju członkowskiego. W efekcie – założenie osiągnięcia dobrobytu nie zostanie zrealizowane.
Najważniejsze pytanie, jakie od wielu lat stawiają sobie eksperci, brzmi: “czy korzyści płynące z harmonizacji podatkowej w UE przewyższą ryzyko i skutki, jakie należy ponieść na rzecz tego procesu?”. W końcu w systemach podatkowych państw członkowskich zachodzą istotne różnice — zarówno w obszarze prawa, jak i samej gospodarki (wysokość wpływów).
W ramach harmonizacji należy je uwzględnić, a jednocześnie odpowiadać na konkretne potrzeby wynikające z próby zbudowania rynku wewnętrznego UE. Przykładowo harmonizacja może osłabić pozycję na arenie międzynarodowej państw, w których podatek CIT zachęca do inwestowania za granicą.
Harmonizacja podatków z perspektywy Szwecji
Skatteverket, czyli Szwedzki Urząd Skarbowy, cieszy się wśród obywateli tego kraju dużym zaufaniem, choć podatki w tym państwie skandynawskim są od zawsze wysokie. W przypadku przedsiębiorców koszty podatkowe są dość dużym obciążeniem. Obecnie w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej płaci się od 30 do nawet 55% podatku. Spółki kierują się stałą stawką 28%. Do tego muszą doliczyć VAT oraz tzw. podatek pracowniczy.
Nieco inaczej wygląda sytuacja z międzynarodowymi przedsiębiorcami, prowadzącymi działalność na terenie Szwecji. Każdy taki podmiot podlega ograniczonemu obowiązkowi podatkowemu. Opodatkowane są więc jedynie te przychody, które pochodzące z zakładów na terenie tego kraju. Zdarza się, że obowiązek podatkowy może zostać usunięty lub ograniczony w drodze międzynarodowych umów podatkowych.
Pomysł harmonizacji podatkowej w UE może uderzać w dotychczasowe, szwedzkie rozwiązania albo przynosić korzyści krajowej gospodarce. W zestawieniu krajów Unii w odniesieniu do wysokości stawek podatku dochodowego od osób prawnych wyraźnie widać różnice, jakie zachodzą pomiędzy nimi.
Harmonizacja UE a korzyści dla Szwedów
Według Eurostatu najwyższe podatki dotyczą choćby Malty, Danii czy Austrii. Szwecja znajduje się pośrodku. Na Zachodzie Europy, także w omawianym państwie skandynawskim, system podatkowy pełni nieco inną funkcję niż w na terenie Europy Środkowej czy Wschodniej. Szwedzi traktują swoje podatki jako redystrybucyjne. Wpłacane kwoty w pewnym sensie wracają do obywateli pod inną postacią. Na wschodzie Wspólnoty istotnym zagadnieniem są wpływy podatkowe pochodzące od inwestorów z zagranicy.
Ponadto poszczególne kraje UE różnią się choćby:
- proporcją wysokości wpływów z podatków,
- wysokością składek w relacji do PKB.
Patrząc na zagadnienie z tej perspektywy, harmonizacja podatków niekoniecznie jest korzystna dla Szwecji.
Dyrektywa BEFIT a skutki dla szwedzkich przedsiębiorców
12 września 2023 roku opublikowano propozycję nowej dyrektywy unijnej – Business in Europe: Framework for Income Taxation, zwanej także Dyrektywą BEFIT. Jej głównym założeniem jest ustalenie wspólnych zasad wyliczania podstawy opodatkowania na cele CIT dla podmiotów odprowadzających podatki na terenie Unii Europejskiej.
Pomysłodawcy tej regulacji wyróżnili kilka korzyści, jakie miałaby przynieść krajom członkowskim:
- uproszczenie kalkulacji CIT na terenie UE (obecnie funkcjonuje aż 27 metod kalkulacji podstawy opodatkowania w różnych państwach członkowskich, a miałaby powstać jedna wspólna),
- otwarcie drogi do kompensacji zysków jednych jednostek ze stratami innych na terenie Unii Europejskiej (co ważne, w ramach tej samej grupy kapitałowej),
- obniżenie kosztów nadzoru podatkowego,
- realne wyeliminowanie podatku u źródła (WHT) w transakcjach między członkami grupy BEFIT.
Dyrektywa BEFIT jest zatem kolejnym elementem na drodze do harmonizacji poboru podatku dochodowego na rynku wewnątrzwspólnotowym.
Proponowane zmiany mogą jednak prowadzić do małego zamieszania w krajach członkowskich, jeśli chodzi o rozliczanie podatku CIT. Będzie to również spore wyzwanie dla szwedzkiego systemu podatkowego.
Kto ma podlegać nowym regulacjom związanym z harmonizacją podatków?
BEFIT dotyczy podatników CIT, którzy są rezydentami podatkowymi na terenie Unii Europejskiej. Mają oni być członkami narodowych lub międzynarodowych grup kapitałowych, które tworzą skonsolidowane sprawozdania finansowe. Warunkiem podlegania tej dyrektywie jest także przekroczenie progu przychodów w wysokości 750 mln EUR w 2 z 4 ostatnich lat rachunkowych.
Od tej zasady jest jednak wyjątek. Regulacji nie podlegają te grupy kapitałowe, których jednostka dominująca nie jest rezydentem podatkowym z siedzibą w Unii. Zasady BEFIT nie będą stosowane, jeżeli suma przychodów generowanych przez taką grupę na terenie UE będzie niższa niż 50 mln EUR lub zyski te będą stanowić 5% skonsolidowanych przychodów całej grupy.
Branża, w której prowadzi się działalność, nie będzie natomiast wyznacznikiem ewentualnego wyłączenia z tych regulacji. Mogą jednak zostać wprowadzone specjalne zasady wyliczania podstawy opodatkowania. Dotyczy to takich obszarów jak transport powietrzny, ogólnie międzynarodowy, ale także branża wydobywcza.
Dyrektywa BEFIT w praktyce
Metoda wyliczania podstawy opodatkowania przewiduje kilka etapów, a ich efektem ma być tzw. wynik finansowy. Powstanie na bazie sprawozdań finansowych poszczególnych członków grupy.
Każdy z nich powinien obliczać własną podstawę opodatkowania, biorąc pod uwagę odliczenia czy korekty w ramach BEFIT. Co dalej?
- Przygotowane podstawy opodatkowania będą zliczane w całość dla grupy i zmieniane w jedną uśrednioną podstawę.
- Grupa zostanie podzielona na podmioty zgodnie ze specjalną proporcją.
- Nastąpi nałożenie podatku zgodnie z lokalnymi stawkami CIT.
Szwecja stoi na stanowisku, że proponowana wspólna podstawa opodatkowania musi funkcjonować równolegle z krajowym systemem podatku od osób prawnych mającym zastosowanie do spółek nieobjętych dyrektywą. Wówczas w zasadzie nie powinny być potrzebne żadne istotne zmiany w obecnie istniejących lokalnych przepisach dotyczących opodatkowania osób prawnych.
Tym, co należy natomiast zmienić, jest regulacja “wchodzenia” i “wychodzenia” z poszczególnych grup. Szwedzi podchodzą do proponowanych zmian z dużą ostrożnością i postulatem pogłębionej analizy.